Błagnie

Ktoś przykleił się do mojej czakry środkowej i serca od strony pleców. Kobieta, raczej młoda. Słyszałam jej głos, ale słowa się rozmazywały. Tyle zrozumiałam, że jest dręczona przez złe istoty – zwidziały mi się jako zakapturzona pustka wewnątrz, albo potworne humanoidy z rozwartymi paszczami, w których królowała mroczna otchłań – i błaga o wysłuchanie i pomoc.

Dodaj komentarz